Z YouTube, czyli najpopularniejszej na świecie platformy do udostępniania filmów korzysta obecnie ponad dwa miliardy użytkowników, stanowi to prawie jedną trzecią wszystkich użytkowników Internetu. Już ten współczynnik mógłby wystarczyć za twierdzącą odpowiedź na pytanie zawarte w tytule tego artykułu. Jednak pójdźmy o krok dalej i sprawdźmy dlaczego warto produkować wideo i jakie to może przynieść korzyści?
Treści wideo z dnia na dzień stają się coraz popularniejsze. Nie muszą być to długie i złożone filmy, a może być to choćby krótka prezentacja ubrań w formie wideo na stronie sklepu odzieżowego. Jest to rozwiązanie coraz częściej wykorzystywane i przyjęte z entuzjazmem przez klientów. Oczywistym jest, że wraz z rozwojem technologii treści wideo będą coraz doskonalsze. Obecnie nawet smartfonem jesteśmy w stanie nagrać nienaganny film, a w Internecie udostępniono wiele darmowych programów do obróbki filmów.
Zwróćmy jeszcze przez chwilę uwagę na dane podane przez platformę youtube.com, prawdą jest, że to przez osadzenie na tej platformie filmów jesteśmy w stanie dotrzeć do jak największej grupy odbiorców. Dane te pokazują skalę możliwości promocji przez content wideo. Poprzez platformę youtube.com widzowie oglądają ponad miliard godzin filmów i generują miliardy wyświetleń dziennie. W stosunku rok do roku, liczba kanałów, które mają sześciocyfrowe przychody roczne, wzrosła o ponad 40 proc., natomiast liczba kanałów, które mają pięciocyfrowe przychody roczne, wzrosła o ponad 50 proc. Oczywiście są to dane światowe, ale jednak potrafią zadziałać na wyobraźnię.
Obecna sprzedaż oparta jest w dużej mierze na zaufaniu. Klient jest w stanie zapłacić więcej firmie, z którą czuje się w jakiś sposób związany, której ufa. Okazuje się, że wideo pomaga w budowaniu takiego zaufania. Można to zaufanie poprzez wideo budować na rożne sposoby. Czasami wystarczy w filmie pokazać celebrytę, który będzie zachwalał produkt, innym razem niech sam prezes przemówi do klienta, lub pokazać można, że firma prowadzi fundację. Wszystko to ma jeden cel, pokazać się i swoje produkty z jak najlepszej strony. Potencjalny klient na pewno to zapamięta i podświadomie potraktuje to jako stan faktyczny.
Specjaliści do spraw SEO przekonują, że dobrze osadzone filmy potrafią wpłynąć zbawiennie na pozycję strony w wyszukiwarce. Okazuje się, że wstawiając dobrej jakości filmy jesteśmy w stanie budować zaufanie odbiorców i tym samym zwiększać konwersję. Z punktu widzenia SEO, bardzo ważne będzie dobranie odpowiednich słów kluczowych i opisów filmu. Zaznaczmy, że użytkownik, aby obejrzeć wideo potrzebuje trochę czasu, to z kolei również może wpływać na pozycję, gdyż podejrzewa się, że Google uznaje, że im mniejszy wskaźnik odrzuceń i im więcej czasu użytkownik spędza na stronie, tym jest ona bardziej atrakcyjna. Ponadto, jeżeli treści będą dobre, interesujące, będą udostępniane, a tym samym wzrośnie liczba odsłon, co także może wpłynąć na pozycję w wyszukiwarce.
W przypadku treści wideo warto dostosowywać zawartość do użytkowników mobilnych. Ponad 70 proc. czasu treści oglądane są na urządzeniach mobilnych. Telefony i tablety są przenośnymi odtwarzaczami. Można z nich korzystać wszędzie. np. w środkach komunikacji. Zasięg bezprzewodowego Internetu stale rośnie, dzięki czemu możemy korzystać z Internetu w każdym miejscu, o każdej porze. Dostosowując treści do urządzeń mobilnych należy pamiętać o tym, aby strona była maksymalnie prosta i intuicyjna. Coraz częściej możemy się spotkać z określeniem „thumb-friendly”, oznacza to, że strony powinny być zaprojektowane na tyle intuicyjnie, aby mogły być obsługiwane kciukiem. Pamiętajmy też, że z roku na rok wzrasta liczba używanych smartfonów. Dane Strategy Analytics z 2019 roku wskazują, że na świecie dostawa smartfonów zwiększyła się o 2 procent i w trzecim kwartale 2019 roku osiągnęła poziom 366,3 mln sztuk (źródło).
Dane mówią same za siebie. Warto produkować treści wideo. Należy jednak pamiętać, że przy tak wysokiej konkurencji na rynku, należy dbać o ich jak najlepszą jakość. Tak jak rośnie na nie zapotrzebowanie, tak również ich podaż rośnie, a z tym konkurencja dla naszych potencjalnych produkcji.